Automatycznie zapisany szkic
Wojna gigantów: Spektakularna batalia Trump-Musk wstrząsa amerykańską polityką
Nintendo Switch 2 – Osiem lat oczekiwania, ale czy było warto? Najdłuższa recenzja w Polsce
Studia Podyplomowe Online - Zdobądź Kwalifikacje Bez Wychodzenia z Domu | Elastyczna Edukacja na Miarę XXI Wieku

Nintendo Switch 2 – Osiem lat oczekiwania, ale czy było warto? Najdłuższa recenzja w Polsce

Nintendo Switch 2 - Osiem lat oczekiwania, ale czy było warto? Najdłuższa recenzja w Polsce
Nintendo Switch 2 - Osiem lat oczekiwania, ale czy było warto? Najdłuższa recenzja w Polsce

Po ośmiu latach od debiutu oryginalnego Nintendo Switch, japońska firma wreszcie zdecydowała się na odświeżenie swojej kultowej hybrydy. Nintendo Switch 2 oficjalnie trafił na rynek 5 czerwca 2025 roku, wzbudzając ogromne emocje wśród graczy na całym świecie. Czy nowa konsola sprostała oczekiwaniom i czy warta jest przesiadki? To pytania, na które postaram się odpowiedzieć w tej wyczerpującej recenzji.

Historia i kontekst

Nintendo Switch, który debiutował w marcu 2017 roku, był prawdziwą rewolucją w świecie gier. Pierwszy „pstryczek” od momentu premiery trafił do ok. 150 mln użytkowników i stał się trzecią najlepiej sprzedającą się konsolą w historii. Sukces pierwszej generacji był tak spektakularny, że dzięki innowacyjnemu wówczas połączeniu konsoli stacjonarnej i przenośnej – oraz popularnym grom – Switch zyskał ogromną popularność na całym świecie.

Jednak czasy się zmieniły. W 2025 roku rynek handheldów to już nie tylko Nintendo. Steam Deck, ASUS ROG Ally, Lenovo Legion Go – konkurencja jest silna i agresywna cenowo. Pierwszy Nintendo Switch był w dniu premiery sprzętem jedynym w swoim rodzaju. Nintendo Switch 2 jest w dniu premiery sprzętem jednym z wielu. To fundamentalna zmiana, która rzutuje na całą filozofię nowej konsoli.

Design i konstrukcja – ewolucja, nie rewolucja

Pierwsze wrażenia

Mając sprzęt w dłoniach, nie poczułem żadnej istotnej różnicy między Switchem 2 oraz poprzednim modelem. Mimo większych gabarytów i nieco większych przycisków odnosiłem wrażenie, jakbym znał się z nową konsolą Nintendo od lat. To paradoksalnie zarówno zaleta, jak i wada.

Nintendo zdecydowało się na zachowawczą strategię designu. Japończykom ewidentnie zależało na zachowaniu dotychczasowej ergonomii. Wskazuje na to sama grubość obu urządzeń oraz podobne bryły i kształty. W przeciwieństwie do przejścia z DualShock 4 na DualSense, które przyniosło zupełnie nowe odczucia, Switch 2 pozostaje znajomy.

Wymiary i waga

Wymiary: Ok. 11,4 cm wysokości × 27,2 cm szerokości × 1,4 cm grubości (z dołączonymi 2 kontrolerami Joy-Con). Konsola jest zauważalnie większa od poprzednika, co znacząco urosła ona względem poprzednika i nie chodzi tu tylko o większą przekątną ekranu (7,9 cala vs 7 cali Switch OLED vs 6,2 Switch LCD) – całe urządzenie jest teraz większe.

Ta zmiana ma swoje konsekwencje. Nintendo Switch 2 jest jeszcze większy, co oczywiście zapewne podniesie komfort grania, ale kosztem mobilności. Dla niektórych graczy to może być problem – konsola stała się mniej „kieszonkowa”.

Jakość wykonania

Pozytywnym aspektem jest poprawa jakości konstrukcji. Tablet oraz Joy-Cony ściślej teraz do siebie przylegają. Są mniej podatne na wygięcia, mniej jest trzeszczenia plastiku. Ma się wrażenie obcowania z solidniejszym urządzeniem względem poprzednika, z nieco wyższej półki cenowej.

Podstawka – wreszcie przemyślana

Jedną z największych bolączek oryginalnego Switcha była kiepska podstawka. W nowej generacji stopka Switcha 2 wymiata. Jest sprytnie wbudowana w obudowę, a jednocześnie łatwo się ją wyciąga. Wydaje się solidna, z kolei dzięki imponującej szerokości nie ma mowy, aby tablet się przewrócił. Nawet w trzęsącym się pociągu czy startującym samolocie.

Ekran – znacząca poprawa

Specyfikacja techniczna

Nintendo Switch 2 otrzymał ekran o przekątnej 7,9 cala, co stanowi zauważalny wzrost w porównaniu do poprzednika. Rozdzielczość 1080p w połączeniu z obsługą HDR zapewnia wyraźny i nasycony obraz, podnosząc jakość wizualną gier na nowy poziom.

Nintendo Switch 2 doczekał się solidnego ulepszenia w kwestii wyświetlacza. Jest to 7,91-calowy ekran LCD o rozdzielczości 1080p i wsparciu dla HDR. Co jednak najważniejsze — ekran obsługuje odświeżanie na poziomie 120 Hz, co oznacza dużo płynniejszy obraz w grach, zwłaszcza w dynamicznych tytułach akcji czy wyścigach.

Jakość obrazu w praktyce

Wyświetlacz w Switchu 2 to znacznie więcej niż tylko większy ekran ze starszej konsoli. Kolory w nowym panelu LCD są odczuwalnie bardziej nasycone. Z kolei większa rozpiętość tonalna sprawia, że np. zachody słońca w The Legend of Zelda: Breath of the Wild są bardziej zniuansowane. To różnice, które wyczuwa się od razu.

Pomimo braku OLED-a, panel w Switchu 2 nie straszy tak, jak się o to obawiałem. Jest odczuwalnie lepszy od ekranu w wariantach konsoli Lite oraz V2, a także lepszy względem paneli w takich handheldach jak bazowy Steam Deck czy ASUS ROG Ally.

Wydajność techniczna – skok generacyjny

Serce konsoli: NVIDIA Tegra T239

Według plotek, Switch 2 jest napędzany przez układ Nvidia Tegra T239, który posiada osiem wydajnych rdzeni ARM Cortex-A78E, 12 GB pamięci RAM i procesor graficzny Ampere z 1536 rdzeniami CUDA. Ta architektura GPU została wprowadzona wraz z serią GeForce RTX 3000.

Specyfikacja CPU

CPU: 8-rdzeniowy ARM Cortex A78C (architektura ARMv8 64-bit) – 6 rdzeni dostępnych dla deweloperów, 2 zarezerwowane dla systemu

Taktowanie procesora jest zoptymalizowane pod kątem różnych trybów pracy:

  • Tryb przenośny: 1,1 GHz
  • Tryb dokowany: 998 MHz
  • Maksymalne taktowanie: 1,7 GHz

Może wydawać się dziwne, że w trybie przenośnym CPU pracuje szybciej niż w zadokowanym, ale to świadomy wybór Nintendo – w trybie handheld większy nacisk kładziony jest na wydajność procesora, podczas gdy w trybie TV to GPU przejmuje większość obciążenia.

GPU – prawdziwa rewolucja

Największą rewolucją w Switchu 2 jest GPU oparte na architekturze Ampere (poprzednik używał przestarzałego Maxwell). Liczby mówią same za siebie:

Moc obliczeniowa:

  • Tryb dokowany: 3,072 TFLOPs
  • Tryb przenośny: 1,71 TFLOPs
  • CUDA cores: 1536 (w porównaniu do 256 w oryginalnym Switchu)

To oznacza, że układ ma dziesięciokrotnie wyższą wydajność GPU w porównaniu do pierwszej generacji Nintendo Switch. W trybie zadokowanym przełożyłoby się to na 3,9 TFLOPs, co oznacza, że hybrydowa konsola byłaby tak samo szybka jak Xbox Series S.

Ray Tracing i DLSS

Nintendo po raz pierwszy wprowadza wsparcie dla ray tracingu:

  • Ray tracing: 10 gigarayów/s w trybie przenośnym
  • 20 gigarayów/s w trybie dokowanym

Według Nvidii, układ ma dedykowane rdzenie RT i Tensor do akcelerowanego sprzętowo ray tracingu i DLSS, z których ten ostatni umożliwia skalowanie do wyższych rozdzielczości z wykorzystaniem sztucznej inteligencji.

Pamięć i przestrzeń dyskowa

Nintendo znacząco zwiększyło ilość pamięci RAM: 12 GB pamięci RAM LPDDR5X, z czego 3 GB przeznaczono na potrzeby systemowe. To czterokrotny wzrost względem oryginalnego Switcha, który miał tylko 4 GB RAM.

Nintendo Switch 2 charakteryzuje się większą wbudowaną pamięcią (256 GB vs 64 GB (OLED)/32 GB (V1 i V2)). Dodatkowo obsługiwane są wyłącznie karty pamięci microSD Express (do 2 TB).

Wydajność w praktyce

Jak to wszystko przekłada się na rzeczywiste doświadczenia? Z uzyskanych wyników wynika, że wydajność Switcha 2 może być zbliżona do karty GTX 1050 Ti w trybie stacjonarnym i GTX 750 Ti w trybie przenośnym.

Porównanie Switcha 2 do podstarzałego PlayStation 4 nie jest do końca właściwe. Odkryłem to testując polskiego Cyberpunka. Przedpremierowa wersja dla sprzętu Nintendo otrzymała dodatek Widmo Wolności oraz WSZYSTKIE ulepszenia nowej generacji, w tym dynamiczne wydarzenia otwartego świata, naturalne pościgi oraz lepsze zachowanie policji.

Joy-Con 2 – dwa kroki naprzód, jeden wstecz

Magnetyczne mocowanie

Przede wszystkim kontrolery są mocowane do konsoli za pomocą silnych magnesów, które zapewniają pewne i stabilne połączenie – trudno je odczepić przypadkiem. To znacząca poprawa względem poprzednika, gdzie mechanizm łączenia był podatny na uszkodzenia.

Nowa funkcjonalność

Wyróżnia się również nowy przycisk „C”, który otwiera menu czatu i pozwala na szybką komunikację głosową oraz udostępnianie ekranu znajomym. Co ciekawe, Joy-Cony w Nintendo Switch 2 mogą też działać jak myszka — wystarczy postawić je na boku, by sterować w grach bardziej precyzyjnie.

Problemy z analogami

Niestety, nie wszystko jest idealne. Te analogi. Krótkie. Niskie. Działające w wąskim zakresie. Mało precyzyjne. Nintendo miało osiem lat, by coś tutaj wyczarować. Zamiast tego nieznacznie powiększyło rozmiar grzybków i uznało, że pora na rundkę w CS-a Splatoon 3. Uważam za zbrodnię, iż analogi w konsoli z 2025 r. są pozbawione efektu Halla. Zgłoszenia o dryfujących padach drugiego Switcha nadchodzą za 3, 2, 1…

To szczególnie rozczarowujące, zważywszy na to, jak dużym problemem był drift w oryginalnym Switchu. Mimo zapewnień o ulepszeniach, Tetsuya Sasaki: Joy-Con 2 otrzymały zupełnie nowe, bardziej wytrzymałe i precyzyjne analogi. Zachęcamy, by gracze sami ocenili efekty tej zmiany, brak sensorów Halla to poważny błąd.

Jakość przycisków

Boli mnie też, jak okropny jest feeling podczas wciskania bumperów i triggerów. Spusty oraz zderzaki są płytkie, bez charakterystycznego kliku i bez wyraźnego sprzężenia zwrotnego. Wyraźnie czuć, że Nintendo osiadło tutaj na laurach.

GameChat – komunikacja nowej generacji

Nowa era interakcji

Nintendo Switch 2 wprowadza zupełnie nowy poziom komunikacji między graczami dzięki rozbudowanemu systemowi czatu. Serce tej funkcji to wspomniany wcześniej przycisk „C” na Joy-Conie 2, który pozwala błyskawicznie włączyć czat głosowy bez używania zewnętrznych aplikacji czy słuchawek.

Możliwości techniczne

GameChat to nowa funkcjonalność Nintendo Switch 2, mogąca przywodzić na myśl możliwości takich aplikacji jak choćby Discord. Umożliwia komunikację głosową i wideo między graczami. Jednocześnie rozmawiać ze sobą może do 12 osób, a do tego cztery są w stanie udostępniać ekran gry w czasie rzeczywistym.

Ograniczenia

Niestety, nie wszystko jest dostępne bezpłatnie. Z tej perspektywy najciekawszą nowością systemową jest GameChat pozwalający rozmawiać ze znajomymi oraz emulator GameCube’a. Problem polega na tym, że obie te usługi znajdują się za paywallem abonamentu Nintendo Switch Online.

Gry – magnes, który trzyma wszystko razem

Mario Kart World – gwiazda premiery

Put the pedal to the metal in Mario Kart World, a brand-new experience set in a vast interconnected environment. Race seamlessly across connected courses that deliver Mario Kart racing like never before. 24 drivers can compete in a race.

Nowa iteracja Mario Kart to prawdziwa rewolucja w serii. Zip around courses in a vast world where everything is connected. Race along grassy plains, bustling cities, wide-open waters, big ol’ volcanos, and more—plus everything in between.

Mario Kart World dosłownie ciągnie tę platformę. Pali się guma opon, ale ciągnie. To najbardziej zaawansowana technologicznie gra w serii, wykorzystująca pełny potencjał nowego sprzętu.

Wsteczna kompatybilność z zastrzeżeniami

Jednym z kluczowych atutów nowej konsoli jest kompatybilność wsteczna z większością gier z pierwszej generacji Switcha. Jednak rzeczywistość jest nieco bardziej skomplikowana.

Według danych Nintendo, większość gier ze Switcha rzeczywiście działa bez zarzutu, jednak ponad 100 tytułów napotyka problemy. Mowa o grach takich jak Rocket League, Final Fantasy czy Dead by Daylight.

Płatne ulepszenia starych gier

Nintendo wprowadza kontrowersyjną praktykę. Wiele starszych gier z Nintendo Switch otrzyma także aktualizację do do nowej konsoli, dzięki czemu gracze będą mogli podziwiać je w zupełnie nowej jakości, ale za dodatkową opłatą.

System operacyjny – stagnacja czy stabilność?

Brak rewolucji

Wielkie N korzysta z dokładnie tego samego układu menu, zakładek ustawień oraz opcji systemowych, co w pierwszym Switchu. Nowe są ikonki oraz dźwięki, ale na tym z grubsza koniec, nie licząc kilku ustawień dotyczących HDR, rozdzielczości oraz Bluetooth.

To może być rozczarowujące dla tych, którzy oczekiwali świeżego podejścia do interfejsu. Nintendo nie zadało sobie nawet trudu, by wprowadzić chociaż jeden nowy motyw systemowy.

Brakujące aplikacje

Dziwną decyzją jest również ograniczenie dostępnych aplikacji. Sytuację pogarsza brak wsparcia dla popularnych aplikacji streamingowych: Hulu, Crunchyroll oraz Niconico, które nie będą dostępne na premierę konsoli.

Pod pewnymi względami nowy Switch 2 jest wręcz krokiem wstecz. Przykładowo, na konsoli nie pobierzecie aplikacji YouTube czy Crunchyroll, obecnych na starszej platformie.

Żywotność baterii – krok wstecz

Realny czas działania

To dziwne uczucie, gdy Nintendo Switch 2 pada odczuwalnie szybciej od mojego poczciwego Switcha OLED. Rozumiem, że nowa konsola ma do zasilenia większy ekran oraz bardziej żarłoczne podzespoły, lecz czas działania na jednym ładowaniu, ogrywając rozbudowane produkcje 3D, jest po prostu średni. Nie tak krótki jak na handheldach z Windows 11, ale nieco ponad 2,5 godziny to przeciętny wynik.

Akumulator i ładowanie

Zastosowano akumulator litowo-jonowy o pojemności 5220 mAh. To więcej niż w oryginalnym Switchu (4310 mAh), ale większy ekran i potężniejsze podzespoły niwelują tę przewagę.

The Switch 2 is estimated to last between 2 to 6.5 hours, depending on usage and game demands. W praktyce, przy najbardziej wymagających grach, można liczyć na około 2,5-3 godziny.

Cena i dostępność w Polsce

Ceny detaliczne

Za ten zestaw trzeba zapłacić ok. 2200 zł w polskich sklepach. Są też droższe wersje zawierające grę Mario Kart World. Dokładne ceny to:

  • Wersja podstawowa: 2199 zł
  • Bundle z Mario Kart World: 2399 zł

Porównanie z konkurencją

W całym 2024 roku na gry wydałem jakieś 500 zł, a kwota ta uwzględnia roczny abonament PlayStation Plus Premium z dostępem do setek gier i koszt kilku tytułów kupionych oddzielnie. W przypadku Nintendo Switcha te same 500 zł to koszt 2-3 gier z poprzedniej dekady.

Wywiad z twórcami – kulisy powstawania

Podczas wywiadu z twórcami konsoli, Takuhiro Dohta: Najważniejsze było, żeby gry działały płynnie i bezproblemowo już od premiery. Właśnie dlatego skupiliśmy się mocno na wydajności sprzętu.

Na pytanie o żywotność baterii, Tetsuya Sasaki: To naprawdę było trudne zadanie. Już na etapie projektowania współpracowaliśmy z twórcami gier, aby znaleźć optymalną równowagę pomiędzy wydajnością, żywotnością baterii i odprowadzaniem ciepła. Zajęło nam to naprawdę sporo czasu.

Testy wytrzymałości

Tetsuya Sasaki: To ciekawe pytanie! Mamy nawet taki przykład testu: wyobrażaliśmy sobie dzieci jadące na rowerze z konsolą w koszyczku. Gdyby konsola wypadła, chcieliśmy mieć pewność, że nic jej się nie stanie. Oczywiście, nie mieliśmy realnych dzieci na rowerach podczas testów, ale w taki sposób staraliśmy się odwzorować realne, ekstremalne scenariusze.

Porównanie z konkurencją

Steam Deck vs Nintendo Switch 2

Problem polega na tym, że właśnie przez ten strach Nintendo Switch 2 jest bardzo podobny do Steam Decka czy Lenovo Legion Go z zainstalowanym SteamOS. Tam z kolei ceny gier są niższe, ich biblioteka znacznie większa, a promocje regularne i kuszące.

Zmiana kontekstu rynkowego

Gdy pierwszy Switch debiutował na rynku, nikt jeszcze nie słyszał o Steam Decku, a handheldy kojarzyły się głównie z produktami Sony oraz Nintendo. Jednak w 2025 r. rzeczywistość wygląda kompletnie inaczej.

Wady i zalety – szczerze o Nintendo Switch 2

Największe zalety:

  1. Wydajność – dziesięciokrotnie wyższą wydajność GPU w porównaniu do pierwszej generacji Nintendo Switch
  2. Ekran – Duży ekran ze świetnymi barwami. Nie jest to OLED, ale jest nieźle
  3. Podstawka – Wreszcie przemyślana i stabilna
  4. GameChat – W końcu systemowy czat. Szkoda, że za paywallem
  5. Magnetyczne Joy-Cony – Stabilniejsze mocowanie
  6. Gry ekskluzywne – Mario Kart World to prawdziwa perła

Największe wady:

  1. Analogi bez efektu Halla – Pad bez efektu Halla? W 2025 r. tak nie przystoi
  2. Żywotność baterii – Krokiem wstecz względem poprzednika
  3. Brak innowacji w systemie – Nie ma efektu amazingu i świeżości. Powtórka z rozrywki
  4. Ograniczone aplikacje – Brak aplikacji multimedialnych, trofeów i wiadomości
  5. Wysokie ceny gier – Polityka cenowa pozostaje agresywna
  6. Podobieństwo do konkurencji – Zaciera się różnica między Nintendo, Steam Deckiem i innymi

Czy warto kupić Nintendo Switch 2?

Dla kogo ta konsola?

Nintendo Switch 2 to konsola dla:

  • Fanów Nintendo – którzy chcą grać w najnowsze ekskluzywne gry
  • Właścicieli oryginalnego Switcha – którzy chcą lepszej wydajności i większego ekranu
  • Graczy mobilnych – którzy cenią wygodę grania wszędzie
  • Rodzin – dzięki lokalnej rozgrywce wieloosobowej

Kto może zostać rozczarowany?

  • Szukający innowacji – Switch 2 to ewolucja, nie rewolucja
  • Gracze PC – którzy mają dostęp do potężniejszego sprzętu
  • Miłośnicy niskich cen – polityka cenowa Nintendo pozostaje wysoka
  • Użytkownicy streamingu – brak wielu aplikacji multimedialnych

Podsumowanie

Po 24 godzinach z konsolą jestem… rozdarty i nieco rozczarowany. Z jednej strony Nintendo Switch 2 spełnia wszystkie moje podstawowe oczekiwania. Z drugiej sprzętowi brakuje unikalnej egzotyki, jaka zazwyczaj wyróżnia z tłumu produkty Wielkiego N. Japończycy grają tak zachowawczo, że aż nudno.

Nintendo Switch 2 to dobra konsola, ale nie rewolucyjna. Gdy pierwszy Switch debiutował w 2017 r., zachwycał mnie na poziomie gier oraz sprzętu. W przypadku drugiego Switcha magiczne są już wyłącznie gry.

Nintendo Switch 2 to ofiara sukcesu poprzednika. Nie czuć w nim egzotyki oraz niebanalności Nintendo. Firma zdecydowała się na bezpieczną strategię, która może zaowocować komercyjnym sukcesem, ale kosztem utraty tego, co czyniło Nintendo wyjątkowym.

Czy warto kupić? Jeśli jesteś fanem gier Nintendo i zależy ci na najlepszych wersjach ich ekskluzywnych tytułów – zdecydowanie tak. Jeśli szukasz przełomowej innowacji lub najlepszego stosunku jakości do ceny – możes